"sztuka, sentymentalizm, marzenia, prowincjonalizm"

poniedziałek, 4 lutego 2008 by m.

Przedwczoraj w empiku czytałem kolejny bardzo odkrywczy artykuł o zjawisku zwanym emo. Czarne grzywy, smutne spojrzenia, dużo czerwonego w pamiętniku itd czyli kolejny krok do upupienia kolejnego, kiedyś bardzo świeżego zjawiska w scenie hardcore punk. W tekście było nawet wspomniane coś o scenie hardcore w Waszyngtonie, ale ogólnie wszystko sprowadzało się do pokracznej mody, płakania i "byciu emo"(co za pokraczne okreslenie). Wiadomo że to nie nowość, cała ta moda przenika już od paru lat, nawet na tak surowy i niepodatny na światowe trendy polski grunt. Jedynym pożytkiem z lektury było to, że przypomniałem sobie o istnieniu serwisu LEMON TREE, który przed paru laty dla wielu głównym źródłem wiedzy zespołach grajacych emocjonalną, gitarową muzykę. Tomek, twórca strony, prawdziwy fascynat i zjawiskowy osobnik, przez parę lat z prawdziwą pasją, po cichu zbierał materiały. Podobno przez pewien czas był traktowany w Polsce za wyrocznie w sprawach emo-cora i dostawał maile z prośbami by rozstrzygnął kwestię sporną czy jakiś zespół jest emo czy też nie.

Na dzień dzisiejszy strona ale jest martwa, o czym informuje ostatni update sprzed dwóch i pół roku, połowa linków które tam znajdziecie już wygasła ale wciąż można ją traktować jako solidne źródło informacji o czymś, co kiedyś nazywano emo. O większości zespołów pewnie nawet nie słyszeliście,trzeba przyznać że sporo z nich jest dość ciężkostrawna ale wciąż mogą zaskoczyć jeżeli wydaje wam się, że wiecie na ten temat już wszystko. Przejżyjcie zanim zostanie zdjęta z serwera bo trupy z My Chemical Romance już czekają z kosą.

Filed under having

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

o stary, dzieki za przypomnienie o tym serwisie. Szkoda naprawde ze juz nie dziala strona - szczegolnie teraz by sie przydalo, zeby ktos przypomnial o co w tym wszystkim chodzi ;]